Skip to main content

Lilash, idealne serum do długich i pogrubiających rzęs

Spisu treści:

Anonim

Noszenie wyglądu na zawał serca to marzenie wielu z nas. Moje też. I takie długie i obszerne rzęsy maksymalizują atrakcyjność oczu. I tak, koleżanki zawsze mi mówiły "jakie masz dłuższe rzęsy", ale myślałem, że to coś normalnego, nie sądziłem też, że było tak źle. Nie potrzebowałem cudownych masek ani rozszerzeń. Aż pewnego dnia obudziłam się i zauważyłam, że w rzęsach straciłam dużo objętości . Ale dużo. Zazwyczaj nikt nie docenia tego, co mają, dopóki tego nie stracą …

Jak mogłoby być inaczej, miałem obsesję na tym punkcie. Co godzinę chodziłam do lustra i pytałam WSZYSTKICH, czy moje rzęsy wypadną (wybaczcie, przyjaciele). Ale po kilku dniach zacząłem szukać. Dlaczego rzęsy wypadają? Karmienie. Naprężenie. Słońce. Idę spać z naszym tuszem do rzęs … Cóż, tak, zrobiłem wszystko źle. Ale zobaczyłam światło w tunelu, gdy przeczytałam, że można coś zrobić, żeby wzmocnić rzęsy . W rzeczywistości na rynku jest kilka produktów, które obiecują odzyskanie jakości w rekordowym czasie. Ale który jest najlepszy?

Ta odżywka do rzęs zadziałała na mnie

Po dokładnej analizie znalazłem produkt, który wydawał się IDEALNY. Mowa o oczyszczonym serum LiLash. Jak podaje serwis marki, jest to produkt „stworzony z myślą o intensyfikacji wyglądu długimi i bujnymi rzęsami. Został opracowany przez lekarzy, aby bezpiecznie i skutecznie poprawić długość i krzywiznę naturalnych rzęs. najnowocześniejszej technologii Lilash pielęgnuje i wzmacnia cebulki rzęs, zwiększając ich długość i podkręcenie ”. Jego formuła pozostaje niezmieniona od czasu jej bezprecedensowego wprowadzenia w 2007 roku.

Jak to działa? Działa jak płynny eyeliner, nakłada się go wzdłuż linii rzęs górnej powieki. Wystarczy raz dziennie (na czystej, suchej skórze). Oczywiście przed użyciem innych kosmetyków trzeba poczekać około trzech minut . Aby sprawdzić, czy produkt jest tego wart, przejrzałem recenzje i zdecydowałem się go użyć.

Promofarma

Po tygodniu nie widziałem żadnej zmiany i wydawało mi się, że wyrzuciłem 70 euro do kosza … Ale nadal z niego korzystałem i muszę powiedzieć, że ostatecznie się nie zawiodłem. Oczywiście należy zaznaczyć, że zacząłem też zdrowiej się odżywiać, zdejmować DOBRZE tusz na noc i walczyć ze stresem (a przynajmniej próbować) i w końcu odzyskałam rzęsy. Któregoś dnia znajomy powiedział mi (po tylu miesiącach!): "Ale jakie masz rzęsy, jaki to tusz?" i po raz pierwszy bardzo się ucieszyłem.

Odżywka LiLash, 73,90 €