„Skrzynia” jest w modzie. Obecnie znane kobiety z dumą pokazują swoje prawdziwe kształty na portalach społecznościowych, ale przypadek Demi Lovato zasługuje na szczególną uwagę, ponieważ aktorka jest przykładem poprawy .
„To jest mój największy strach. Nieedytowane zdjęcie, na którym jestem w bikini. I zgadnij co, to cellulit! Dosłownie jestem zmęczony wstydzeniem się swojego ciała, edytowaniem go” - napisał celebrytka, która jest w trakcie samoakceptacji po walcz z bulimią i nałogami.
Zdjęcie należy do sesji, którą Demi zrobiła podczas wakacji na Bora Bora i której opublikowała już kilka zdjęć, ale zostało ono poddane obróbce cyfrowej, aby wyeliminować wszystkie „niedoskonałości” jej ciała. „Tak, inne zdjęcia bikini były edytowane i nienawidzę tego robić, ale to prawda, więc inni myślą, że jestem ICH wyobrażeniem o tym, czym jest piękno. Ale to nie ja. To jest to, co mam” - powiedziała w pełni siły.
Demi chciała rozpocząć nowy odcinek swojego życia z ponad 70 milionami obserwujących na samym Instagramie (@ddlovato). „Więc oto jestem bez wstydu, bez strachu i dumna z posiadania ciała, które tak ciężko walczyło i nadal będzie mnie zadziwiać” - komentuje w pełnym życia tekście.