Instagram: @alexandrapereira
Panny młode często pozostawiają długie włosy na ślub, a po wielkim dniu idą do fryzjera, aby je przystrzyc, a Alexandra Pereira nie była wyjątkiem. Po miesiącu miodowym galicyjska influencerka odwiedziła Tacha Beauty , jej zaufany salon w Madrycie i zapisała się na najbardziej pożądaną fryzurę tego sezonu: falujący bob.
„Strzygłam włosy i jestem zachwycona życiem. Tak naprawdę długo o tym myślałam, ale z tematem ślubu chciałam trochę poczekać. Co o tym sądzisz?” - powiedziała Aleksandra w opublikowanym przez niego filmie na Instagram Stories. „Wróciłam do moich krótkich włosów i jestem bardzo podekscytowana, ponieważ miałam trzy lata z długimi włosami. I zawsze wiedziałam, że chcę wrócić do tych włosów” - dodała po angielsku. Zmiana wyglądu była dziełem Aroi Moreno , wizażystki i fryzjera w Tacha Beauty i prawda jest taka, że musimy powiedzieć, że Alexandra wygląda SPEKTAKULARNIE. Rezultat widzieliśmy w ich opowieściach:
Bob do podbródka to jedna z najmodniejszych fryzur w tym sezonie, a pasemka balayage są zawsze bezpiecznym zakładem. Wychodząc z fryzjera influencerka nosiła ją z rozpiętymi falami.
„Witam, chciałbym podziękować za ilość wiadomości, które wysłaliście do mnie od wczoraj , kiedy zacząłem publikować historie ze zmianą mojego nowego wyglądu. Myślę, że nigdy nie otrzymałem tylu prywatnych wiadomości i myślę, że to pierwszy raz, kiedy w komentarzach jest taka jednomyślność , wszystkie są pozytywne. Myślę, że żadna osoba nie powiedziała mi, że jej się to nie podobało i zazwyczaj jesteś ze mną bardzo szczery ”- powiedział właśnie influencer. „Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ, jak ci powiedziałem wczoraj, długo myślałem o tym, żeby go odciąć” - dodał.
