Jeśli wczoraj w pokazie Pedro del Hierro podczas Mercedes Benz Madrid Fashion Week pojawił się wyraźny bohater, to była to Eugenia Silva. I nie chodzi o to, że nowa kolekcja firmy przeszła niezauważona, ale to, że ona swoją wieczną urodą i naturalną elegancją potrafiła przyciągnąć wszystkie spojrzenia. A wszystko to bez konieczności wchodzenia na wybieg.
Eugenia Silva i jej stylizacja na pokazie mody Pedro del Hierro
Modelka ma 43 lata, ale wydaje się, że czas dla niej nie mija i nie ma znaczenia, że już nie paraduje, bo nadal jest jedną z modelek zdolnych przyciągnąć więcej uwagi. Prowadziła w pierwszym rzędzie Pedro del Hierro i robiła to w towarzystwie tenisisty Feliciano Lópeza. Ale jeśli coś przyciągnęło twoją uwagę, to jego wieczne piękno i ta naturalna elegancja, która zawsze go charakteryzowała. Ale co najważniejsze, potrafiła uchwycić ducha kolekcji firmy we własnym wyglądzie, zainspirowanym podróżą do Afryki.
Wiemy już wszystko o jej wyglądzie. Kolczyki maxi z Isabel Castaños, pas Tamvekic, cudowne botki z frędzlami od Aquazury i sukienka, tak, zgadłeś, od Pedro del Hierro, bo inaczej nie mogło być.
Dzięki temu wspaniałemu wyglądowi Eugenia obaliła jedno z tych fałszywych przekonań w świecie mody , że brązu i czerni nie można mieszać, ale stało się dla nas jasne, że nie tylko można je połączyć, ale także naprawdę dobrze razem wyglądają. Do tego stopnia, że mamy pewność, że staną się one trendem na przyszły sezon.
Ale jej uroda też nie była daleko w tyle. Eugenia wybrała bardzo naturalny makijaż, który podkreśla soczystą cerę bez niedoskonałości. Usta w nagim odcieniu, a czerwienie delikatnie zarysowane na czarno. Jej pół włosy zaczesane do tyłu i falami, zrobiła resztę.