Skip to main content

"Zanim przyjedzie pociąg ...", opowiadanie bárbara vivas

Anonim

Zwalniam kroku, aby wejść na peron, zaledwie kilka minut przed nadejściem pociągu, wystarczająco długo, by go szukać, podczas gdy chowam się, zakładając hełmy … Oto on, samo patrzenie na niego mnie denerwuje. Zastanawiam się, czy dziś będę mógł mu coś powiedzieć, nie wiem … Może … lepiej innego dnia … wsiadam do tego samego samochodu, ale trzymam się z daleka, aby spokojnie go obserwować, co zrobi? Będziesz pracować w banku? Ubierasz się dobrze, ale nie w garniturze … Nie, mam nadzieję, że coś ciekawszego, szpieg? Uśmiecham się, gdy wyobrażam sobie, że to tak naprawdę superbohater, mój Bruce Wayne. Nie zdaję sobie sprawy, że przyjechał przystanek, na którym wysiedliśmy. Szybko wstaję, żeby wyjść i zdaję sobie sprawę, że jestem tuż za nim. Zerkam na jego telefon komórkowy i widzę, że słucha jednego z moich ulubionych zespołów „Arcade Fire”.Mógłbym skorzystać z okazji, aby z tobą porozmawiać, nigdy wcześniej nie byliśmy tak blisko. Otwierają się drzwi pociągu i gubi się w tłumie. Po przyjeździe do instytutu kierownik studiów mówi mi, że dziś moja podmiana się skończyła, że ​​jutro muszę zacząć w innym ośrodku, więc będę musiał złapać kolejny pociąg, żeby pojechać do pracy. Kilka tygodni później ja i moi przyjaciele znajdujemy czas przed koncertem. Chodźmy na drinka do pobliskiego baru. Idę do baru, żeby zamówić piwo, i słyszę cześć! za mną odwracam się i to mój Bruce Wayne …moi przyjaciele i ja znajdujemy czas przed koncertem. Chodźmy na drinka do pobliskiego baru. Idę do baru, żeby zamówić piwo, i słyszę cześć! za mną odwracam się i to mój Bruce Wayne …moi przyjaciele i ja znajdujemy czas przed koncertem. Chodźmy na drinka do pobliskiego baru. Idę do baru, żeby zamówić piwo, i słyszę cześć! za mną odwracam się i to mój Bruce Wayne …

Barbara Vivas